poniedziałek, 7 marca 2016

Rozdział 2



Następnego Dnia - Oczami Lily


Śnił mi się ojciec. To jak nas zostawił. Jak mama próbowała żyć na własną rękę. Wreszcie wrzuciła mnie do samolotu i poleciałam. Gdzie? Nie wiem miałam wtedy 10 lat.
- Prada czego się kręcisz. - szturchnęłam ją. Suka w odpowiedzi polizała mnie po policzku. Mimo sytuacji w jakiej się znajdowałam, uśmiechnęłam się.Chwilę później przybiegła do mnie Allison.
- Chodź do środka. - zachęciła. - Louis jeszcze śpi.
Przytaknęłam. Kazałam Pradzie zostać na dworze i sama pobiegłam z przyjaciółką do środka.
- Hej. - powiedziałam ciepło uśmiechając się. - Jestem Lily.
- Zayn.
- Harry.
- Liam.
- A mnie już znasz. - podbiegł blondyn i mnie przytulił. - Czemu Cię nie było w domu?
- Lou kazał mi spać na dworze.. - odpowiedziałam. - Ale nie przejmujcie się przy...
- Co ona tu robi? - wskazał brunet schodząc schodami na dół. - Gdzie pies?
- Na dworze. - uśmiechnęłam się. - Czy..
Znalezione obrazy dla zapytania lydia martin gif smile- Powinnaś wyjść. - brzmiał surowo. - Nie potrzebuje następnej głowy do wykarmienia.
- Louis! - krzyknął Li. - Co ty sobie wyobrażasz? 
- Eh.. - westchnął wchodząc do kuchni i na od lotne mówiąc. - Ona ma stąd zniknąć. 
Zaszkliły mi się oczy. Przetarłam je szybko. Poczułam jakąś rękę ciągnącą mnie. To był Liam.
- Chodź za mną. - uśmiechnął się. - Coś wymyślimy.
Chłopak zabrał ze sobą multum rzeczy. Wyszliśmy na tyły posesji. W przeciągu 10 minut Liam ustawił mi namiot i go wypełnił. Nie wiedziałam co powiedzieć. Nie to że chciałabym spać w namiocie ale lepsze to niż nic. Mogłabym równie dobrze siedzieć na ganku przed domem i to by wystarczyło...
- Wow. - założyłam włosy za ucho. - Dzięki wielkie Liam. To naprawdę miłe z twojej strony.
Weszłam do środka razem z nim. Po chwili ciszy zapytał:
- Jak się poznałyście z Allison?
- Otóż... - podrapałam się po głowie. -  No to jednak długa historia. 
- Czemu on taki dla mnie jest? - ominęłam temat. - W sensie...
- Tak wiem. - zaśmiał się. - Ostatnio zerwał z dziewczyną. 
- Oh..
Zamyśliłam się. Czemu on mnie nienawidzi ?
- Lily wiem , że cię nie znam ani nic z tych rzeczy ,ale co się stało w nocy? - spojrzał na mnie.
- Siedziałam z All przed telewizorem i nagle poczułyśmy dym. Ktoś nam podpalił dom.
- Ile masz lat? - ścisnął końcówkę nosa. - Młodo wyglądasz.
- Siedemnaście. - wypaliłam, ukazując zęby. - A wy? 
- Lou dwadzieścia-dwa , Harry dziewiętnaście no i reszta po dwadzieścia . Jeżeli będziesz czegoś potrzebować wchodź. Nie bój się tego palanta. - poczochrał moje włosy, za co dałam mu kuksańca w bok. Wyszedł z namiotu, ja natomiast ułożyłam głowę na kocu śpiewając piosenkę z mojego dzieciństwa. Mam do niej słabość. Zawsze miałam. Wyszłam z namiotu siadając przy basenie.Palce delikatnie zamaczałam w wodzie. Miałam strasznie dziwne wrażenie, że ktoś mnie obserwuje...



Oczami Louisa



Stałem w oknie obserwując blondynkę siedzącą przy basenie. Poczułem wybrzuszenie w bokserkach. Co jest do cholery? Przycisnąłem czoło do szyby. Co jest ze mną nie tak? Czemu jestem taki wobec niej ? Założyłem bluzkę,spodnie schodząc na dół. W kuchni spotkałem zatroskaną Allison.
- Czemu dla niej taki jesteś... - wyszeptała. - Czemu...
Skrzywiłem się. Sam tego nie wiem. Nalałem sobie soku siadając w salonie. Zayn spiorunował mnie spojrzeniem.
- Może pójdziesz po Lily to razem jakiś film obejrzymy?
- Nie? - prychnąłem.
- Nie pytaliśmy Cię o zdanie. - odpyskował Harry. - Masz po nią iść w tej chwili. 
Wstałem zrezygnowany i powędrowałem do namiotu dziewczyny. Słyszałem jak z jej ust wydobywają się pojedyncze słowa. Wzdrygnąłem się.



Oczami Lily


Śpiewałam cichutko jedną ze swoich ulubionych piosenek. Nagle do mojego namiotu wszedł Louis. Przestraszona cofnęłam się siedząc cicho. 
- Chodź obejrzeć z nami film. - uśmiechnął się niemrawo. Wstałam niechcący ocierając się o jego udo. Usłyszałam jak jęknął. Nie zrozumiałam o co chodzi. Wyszłam z namiotu otrzepując bluzę. Siedzę w tych samych ciuchach ponad dwa dni. Ehh co zrobić. Pokierowaliśmy się do salonu. Usiadłam na podłodze. Reszta patrzyła na mnie jak na idiotkę. 
- Lubię. - moje policzki stały się różowe w przeciągu sekundy.Chłopcy puścili Piratów z Karaibów część czwartą. I ta cudowna piosenka z ust syren...
- Moje serce przeszył Kupidyn, pogardzam całym błyszczącym złotem, Radości innej już zaznać nie potrafię, żeglarzu mój dla ciebie jam jedyna... - wyśpiewałam cichutko. Wiedziałam , że Allison to zauważyła. Uśmiechnęła się wtulając w bok Nialla. Słodko. Poczułam czyiś wzrok na sobie. Louis. Przestraszona usiadłam wygodnie przesuwając się trochę w druga stronę. Założyłam włosy za ucho lekko spięta. Lily spokojnie przecież on nie krzyczy. Jeszcze... 







30 Minut Później



Znalezione obrazy dla zapytania lydia martin gifWstałam z podłogi kierując się w stronę wyjścia. Dwa kroki przed drzwiami cofnęłam się do kuchni. Napiłabym się czegoś. Dosięgłam z górnej półki szklankę, podeszłam do blatu nalewając sobie soku marchewkowego. W oddali usłyszałam kroki. Zbytnio się nimi nie przejęłam, dopiero się wystraszyłam kiedy Louis wszedł do kuchni. Upuściłam szklankę zacinając się. Przestraszona spojrzałam na niego. Poczułam jak moje oczy robią się czerwone. Kucnęłam ,sprzątając kawałki zbitej szklanki. Wybiegłam z mieszkania nie przejmując się raną. Wtuliłam się w Pradę wycierając łezkę z kącika oka. Co ja mu zrobiłam? Mam nadzieję, że Allison znajdzie jakieś mieszkanie. Krew leciała mi z dłoni. Zacisnęłam ręce w pięści. Czemu to się dzieje tak szybko? Ja chce do domu. 


__________________________________________________

Czytasz=Komentujesz! :)

Co tam u was? :) Mam nadzieję , że się podoba. Pozdrawiam!
RiDa



2 komentarze:

  1. Super, zapraszam również do mnie ! :) http://my-heart-will-be-yours.blogspot.com/
    Pozdrawiam i weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaiste *o* . Kocham cie . Dasz szybko nn ?? Tylko tak pytam bo.bym chyba.umarła zanim bym go dostała xd

    OdpowiedzUsuń